Inflacja + konieczność modernizacji infrastruktury energetycznej = rosnące ceny energii. W kontekście obecnej sytuacji w Polsce naturalnie wskazuje to na źródła OZE, jako ciekawą formę lokowania kapitału z dużym potencjałem na rosnącą stopę zwrotu.
Z technicznego punku widzenia budowa farmy PV czy farmy wiatrowej w porównaniu do konwencjonalnych źródeł wytwarzania jest prosta. Taki obiekt nie wymaga kosztownej infrastruktury budowlanej. Niestety sam proces budowy to kropla w morzu…
Aby inwestycja mogła zacząć działać, niezbędne jest spełnienie szeregu wymogów formalnych w zakresie przyłączenia jednostek wytwórczych do sieci. Jest to opisane w kodeksie sieciowym NC Rfg wprowadzonym rozporządzeniem komisji (UE) 2016/631 z dnia 14 kwietnia 2016.
Wspomniany kodeks sieciowy ustanawia obowiązki zapewniające właściwe wykorzystanie zdolności zakładów wytwarzania energii przez operatorów systemów w przejrzysty i niedyskryminacyjny sposób, w celu zapewnienia równych szans podmiotom w całej Unii. W Polsce formalnie kodeks wszedł w życie 17 maja 2016 roku, ale tak naprawdę jego zapisy są wymagane od końca kwietnia 2021 – ale o tym za chwilę…
Zgodnie z zapisami art. 29 NC RfG, właściciel zakładu wytwarzania energii musi wykazać właściwemu OSD (Operatorowi Systemu Dystrybucyjnego, czyli spółkom takim jak: Tauron, PGE, Enea, Energa, Stoen), że spełnia wymogi określone w NC RfG (kodeksie) oraz IRiESD (Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Dystrybucyjnej/Przesyłowej) poprzez pomyślne przeprowadzenie procedury pozwolenia na użytkowanie. Dodatkowo, zgodnie z zapisami art. 41 NC RfG, właściwy OSD (spółka dystrybucyjna lub operator systemu przesyłowego) jest zobligowany do oceny zgodności modułu wytwarzania energii na etapie jego przyłączenia jak i przez cały okres funkcjonowania zakładu wytwarzania energii.
Innymi słowy: właściwy OSD ma prawo zażądać aby właściciel zakładu wytwarzania energii przeprowadził testy i symulacje, w celu oceny zgodności z wymogami technicznymi dotyczącymi danego modułu wytwarzania energii, według powtarzalnego planu lub ogólnego programu, bądź po każdej awarii, modyfikacji lub wymianie jakiegokolwiek elementu, mogącego mieć wpływ na zgodność modułu wytwarzania z wymogami.
Jak widać z opisu powyżej, takie testy są procedurą długotrwałą i kosztowną. Pytanie: czy można te koszty zmniejszyć i całą procedurę uprościć? Odpowiedź brzmi: tak, pod warunkiem, że na naszym obiekcie stosujemy urządzenia certyfikowane zgodnie z polskimi wymogami.
Na dzisiaj, czyli: od 1 maja 2022 r. istnieje wymóg obligatoryjnego stosowania certyfikatu potwierdzającego spełnienie wymogów kodeksu NC RfG oraz „Wymogów ogólnego stosowania wynikający z Rozporządzenia Komisji (UE) 2016/631 z dnia 14 kwietnia 2016 r. ustanawiającego kodeks sieci”.
Oznacza to, że stosując urządzenia certyfikowane wg polskich wymogów:
- Spełniamy wymóg kodeksowy dotyczący konieczności złożenia przez właściciela zakładu do OSD oświadczenie o gotowości do przyłączenia wraz z załącznikami, między innymi certyfikatami sprzętu.
- Unikamy wykonania testów zgodności – sprawozdania, z których wymagają od nas jako właściciela zakładu wytwarzania zapisy kodeksowe.
W tym miejscu chcę zwrócić uwagę na rozwiązanie Phoenix Contact jakim jest regulator mocy PCU, zgodny z polskimi wymogami kodeksu sieciowego, który jako jedyny w Polsce może być stosowany do wszystkich typów źródeł wytwórczych. Potwierdzeniem tego faktu jest certyfikat umieszczony na tzw: białej liście publikowanej przez PTPiREE (Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej, zrzeszające polskie spółki dystrybucyjne i Polskie Sieci Elektroenergetyczne) urządzeń dopuszczonych do stosowania na rynku polskim (zobacz certyfikat).
Więcej informacji znajdziesz na www.phoenixcontact.pl.
autor | Grzegorz Polarz – Menedżer ds. Przemysłu – Energetyka | email: gpolarz@phoenixcontact.pl GSM: +48 604 575 551 |