Klasy testów ograniczników przepięć to tylko połowa i to mniej ważnej informacji o ogranicznikach. A brak prób klasy testu dla tzw. kombinacji ograniczników oraz wymaganych minimalnych wartości parametrów dla poszczególnych klas testów prowadzi do zamieszania na rynku. Odbija się to na nieświadomym niczego użytkowniku końcowym, który zwyczajnie nie chce być specjalistą od wszystkiego.
Uważny czytelnik normy PN-EN 61643-11: 2013 zauważy, że dla ograniczników przepięć poszczególnych typów pokazane klasy testów nakładają się na siebie.
- Na ograniczniku typu 1 przeprowadza się test klasy I prądem piorunowym Iimp (10/350 µs), przeprowadza się również test prądem wyładowczym In (8/20 µs), którego wartość powinna być identyczna jak Iimp oczywiście w kiloamperach oraz napięciem Uoc, (1,2/50 µs), to w kilowoltach.
- Na ograniczniku typu 2 przeprowadza się test klasy II prądem wyładowczym In (8/20 µs) napięciem Uoc, (1,2/50 µs).
- Z kolei na ograniczniku typu 3 przeprowadza się test klasy III napięciem Uoc, (1,2/50 µs) oraz prądem wyładowczym In (8/20 µs).
Jak z tego widać SPD typu 1 jest badany testami takimi, jak pozostałe!
Ogranicznik może być klasyfikowany przy pomocy większej liczby klas niż jedna. W tym przypadku wszystkie klasy testów powinny być przeprowadzone. To co najciekawsze: producent deklaruje tylko największą wartość uzyskanego poziomu ochrony i ta wartość ma się pojawić w danych ogranicznika. Tylko!
To co groźne, to producent wybiera wartości prądów w poszczególnych testach, tak więc klasa testu NIC NIE MÓWI! W skrajnym przypadku ogranicznik typ 1 może być badany tylko prądami o wartościach zaledwie 1kA 10/350 µs!
Idąc tym tropem, można wybrać stosownie niską wartość prądu In dla ograniczników warystorowych aby wykazać sympatycznie niski poziom ochrony Up. Tą drogą można ukryć słabszej jakości warystory użyte w ograniczniku. Dzięki temu klient otrzyma pozornie znakomity ogranicznik lecz słaby energetycznie. A do tego tani, czyste marzenie.
Szukając skutecznego SPD typu 2 należy porównać nie tylko na Up lecz również przy jakim prądzie In , opisanym krzywą 8/20 µs , jest on uzyskamy. Im większy In tym lepszy ogranicznik przy podobnym Up.
Wracając do SPD typu 1 jest to wykorzystywane przez większość producentów ograniczników, którzy wskazują zgodnie z prawdą, jest to też ogranicznik typu 2. Jednak taki ogranicznik nie jest w pełni użytecznym ogranicznikiem typu 2. Najważniejszym zadaniem ogranicznika typu 1 jest ochrona przed pożarem. Ale za to jak bardzo marketingowa jest to informacja?! SPD typu 1 i SPD typu 2 i SPD typu 3. Trzy w jednym!
Dzięki temu mamy zamieszanie, BRAK klasy testu dla tzw. ograniczników złożonych, kombinowanych, jest wykorzystywany przez marketing. To samo z brakiem zalecanego połączenia wewnętrznego takiej kombinacji ograniczników, czyli schematu połączenia.
W efekcie ogranicznik typu 1 jest często nazywany kombinowanym, choć nie mieści się w definicji zgodnie z PN-EN61643-11, gdzie powinny być połączone dwa RÓŻNE elementy: ucinający i ograniczający.
Osobliwością też normy jest też BRAK wskazań dotyczących sposobu informowania na stronach katalogowych / stronach danych technicznych o typie ogranicznika, a jest to istotny brak, ponieważ zgodnie z normą badany SPD typu 1 można też nazywać typem 2 jak i 3, w nazwie opisując dla przykładu: t1+t2+t3 i nie ma tu ograniczeń co do inwencji piszącego.
Stąd biedny czytający strony katalogowe różnych dostawców popada w schizofrenię. Prowadzi to też do nieuprawnionego wniosku, że jednym elementem można zbudować skuteczną ochronę. Taka sugestia to kolejna osobliwość wynikająca z normy..
Jest to zwłaszcza nieprawdą w większych kubaturach przekraczających rozmiarem rozdzielnię zasilania. Nie spełnia to zalecenia z normy PN-EN 62305, gdzie mówi się:
na początku każdego z obszarów ochrony sprzętów o określonej kategorii przepięciowej powinien być zainstalowany kolejny, odpowiedni ogranicznik przepięć.
A to wszystko po to aby usunąć efekty pracy maszyn, styczników w pobliży na pracę chronionych urządzeń. W konsekwencji aby skuteczniej chronić.
Oto kolejna pustka stworzona przez twórców normy na pożytek różnych, nie zawsze uczciwych, dostawców.
Phoenix Contact aby wypełnić tą osobliwą pustkę w normie, również przyjął własną nomenklaturę:
kombinowany to bardzo złożony odgromnik jednoelementowy, często jest bardzo skomplikowany z układem zapłonowym i w katalogu na stronie wyrobu widnieje zapis T1/T2.
Kombinacja natomiast, to dwa różne elementy połączone równolegle. Jest to zgodne z definicją z normy i jest to też sprawdzony układ od 20 lat. Taki ogranicznik, dla wyróżnienia tej specyficznej budowy, opisywany jest w materiałach jako T1+T2.
Więcej o kombinacjach ograniczników przepięć mogliście przeczytać TU
Przykład kombinacji ograniczników przepięć dla układu sieci TT/TN-S:
Warto o tym pamiętać, że kombinacja ograniczników to minimum dwa różne elementy, warto też zawsze zwrócić uwagę na schematy ideowe takich ograniczników.
Kombinacja ograniczników ma tą zaletę, że jest szybszą w stosunku do samodzielnego iskiernika oraz jest nie wrażliwą jak iskiernik na szybkość narostu impulsu. Inna korzystna rzecz to warystor niwelując poziom napięcia na zespole chroni iskiernik przed niepotrzebnym załączaniem. To oznacza wyższą żywotność drogiego elementu, jakim jest iskiernik.
Wracając do prądów, to warto też mieć w pamięci, że minimalna wartość prądu Iimp ustaloną w normie PN-HD 60364-5-534, jako nie wymagająca analizy zagrożenia, dla SPD typu 1, to wartość 12,5kA 10/350µs na jedno pole ogranicznika. Przy czterech polach jest to 50kA 10/350 µs. To sugeruje, że mniejsze wartości instalowanych samodzielnie ograniczników mogą nie chronić nas skutecznie przed pożarem
Powtórzę raz jeszcze , że warto zwracać uwagę na wartości prądów, przy których prowadzone są badania, dotyczy to szczególnie warystorów, ponieważ zmniejszając wartość prądu In uzyskujemy niższe, czyli bardziej oczekiwane poziomy ochrony Up . Jednak przy większych prądach w instalacji poziom ochrony Up może szybko przekroczyć odporność sprzętu prowadząc do jego uszkodzenia.
Warto też sprawdzić potwierdzone świadectwem z akredytowanego laboratorium np. DEKRA, GL spełnianie powyższej normy oraz to przy jakich wartościach parametrów testów były badane. Phoenix Contact bada swoje odgromniki w zależności od konstrukcji i przeznaczenia przy wybranych prądach np. 25, 35, 50 kA 10/350µs.
Tak oto osobliwości normy PN-EN 61634-11 prowadzą do napływu produktów, które wprowadzają na manowce niczego nie podejrzewających użytkowników, którzy zamierzali chronić swoje mienie.. jak na ironię.
Autor: | Mieczysław Ludwików – Senior Product Manager |
Pingback: Jak małe oszczędności na ogranicznikach przepięć skracają życie sprzętu elektronicznego?